Polska 2008 Польша 2008

Владимир Кулаков
Kwitnely kasztany i spiewaly ptaki,
Po Lazienkach biegla szara mysz,
Oto byl moj pierwszy przyjazd do Warszawy
Zachwycony jestem nawet dzis!

Pozniej byli Krakow, Sopot, Gdansk i Torun,
Sosnowiec, a rowniez Steklinek;
Wszedzie przywitany bylem jak krewny,
I o zycie swoje nie czulem leku.

W codziennosci tone, jak w glebokiej Wisle
Tyle wspomnien, ale pamieci trwaj!
Nie zapomne wiosny dwa tysiace osiem
Nigdy nie zapomne Polski majem!

Dziekuje Tobie Boze, dzieki przyjaciele.
Za ten dar, za ten chwilowy raj.
Do tej pory slysze dzwieki Juwenaliow
I do dzisiaj widze ten kwitnacy maj!

Najpiekniejszy Wawel i Sopockie morze,
I Torunskich znanych piernikow smak.
Najcenniejsza w zyciu przyjacielska milosc
Ach! jak tego teraz sercu brak!

W codziennosci tone, jak w glebokiej Wisle
Tyle wspomnien, ale pamieci trwaj!
Nie zapomne wiosny dwa tysiace osiem
Nigdy nie zapomne Polski majem!


                8/06/2008 Wladimir Kulakow