Рецензия на «А. Мицкевич - Бахчисарай в ночи, с польского» (Наталья Иванова 2)
BAKCZYSARAJ W NOCY Adam Mickiewicz Rozchodzą się z dżamidów pobożni mieszkańce, Odgłos izanu w cichym gubi się wieczorze, Zawstydziło się licem rubinowym zorze, Srebrny król nocy dąży spocząć przy kochance. Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce, Śród nich po safirowym żegluje przestworze Jeden obłok, jak senny łabędź na jeziorze: Pierś ma białą, a złotem malowane krańce. Tu cień pada z menaru i wierzchu cyprysa, Dalej czernią się kołem olbrzymy granitu, Jak szatany siedzące w dywanie Eblisa Pod namiotem ciemności; niekiedy z ich szczytu Budzi się błyskawica i pędem farysa Przelatuje milczące pustynie błękitu. Наталья Иванова 2 27.12.2019 02:40 Заявить о нарушении
Перейти на страницу произведения |